Mirek Sukiennik
Peter Gabriel był jednym z założycieli i wokalistą grupy Genesis – czołowego przedstawiciela brytyjskiego rocka progresywnego lat 70. Po 6 płytach, na których był głównym autorem utworów i po serii spektakularnych koncertów, gdzie Gabriel uzupełniał muzykę o nowatorskie scenografie i kostiumy, rozpoczął w 1975 r. karierę solową. Jego pierwsze cztery albumy, sygnowane jedynie imieniem i nazwiskiem spotkały się z dobrymi ocenami krytyków, jednak ich sukces komercyjny był umiarkowany. W połowie lat 80. rock progresywny przestał być popularny i wielu jego wykonawców skierowało swoje zainteresowania w stronę popu. Peter Gabriel także postanowił nagrać płytę „lżejszą” w odbiorze. Jednak nie oznaczało to odcięcia się od progresywnych korzeni, rockowego brzmienia i wpływu World Music. Wykorzystał też w pełni możliwości jakie dał nowy rodzaj promocji – teledysk. Niezwykłe brzmienie album zawdzięcza zarówno perfekcjonizmowi Gabriela (praca nad albumem trwała prawie rok), jak i aranżacjom, i produkcji Daniela Lanois i Briana Eno. W trzech utworach wystąpiła wokalistka Kate Bush, inni muzycy to m.in. David Rhodes, Youssou N’Dour, Manu Katche i Laurie Anderson.
Peter Gabriel „So” , Maj 1986 r.
- Red Rain
- Sledgehammer
- Don’t Give Up
- That Voice Again
- Mercy Street
- Big Time
- We Do What We’re Told (Milgram’s 37)
- This Is The Picture ( Excellent Bird)
- In Your Eyes
Utwory zawarte na albumie nie są typowymi piosenkami pop „o niczym”. Peter Gabriel porusza w nich różne tematy, np. Red Rain – został zainspirowany snem Gabriela, Sledgehammer to pochwała rytmu inspirowana latami 60. (animowane video stanowiło przełom w produkcji teledysków), Don’t Give Up – porusza problem bezrobocia i trudności w zaakceptowaniu tego faktu przez mężczyznę, Big Time – przesyt nowego kapitalizmu, a In Your Eyes – to jedna z najpiękniejszych ballad o miłości.
Dwa utwory, ze względu na charakter pisma, chciałbym omówić bardziej szczegółowo:
Mercy Street – poświęcony pamięci Anne Sexton – amerykańskiej poetki, laureatki Pulitzera. Cierpiała ona na depresję i w ramach terapii lekarz zalecił jej pisanie poezji. Jej choroba miała jednak bardziej złożony charakter, z maniami prześladowczymi, próbami samobójczymi i skomplikowanymi relacjami rodzinnymi. Nawet osiągnięte sukcesy i laury nie zapobiegły rozwojowi choroby i w wieku 45 lat poetka popełniła samobójstwo. W swojej twórczości (nazywanej poezją konfesyjną) poruszała problemy osobiste i jako jedna z pierwszych – kobiecej fizjologii i seksualności. Tekst piosenki zawiera nawiązania do wiersza Sexton „45 Mercy Street” i pięknie łączy rytm z elementami muzyki etnicznej Brazylii.
Z kolei We Do What We’re Told (Milgram’s 37) to utwór poświęcony eksperymentowi Milgrama. Tekst to tak naprawdę powtarzane wiele razy stwierdzenie – Robimy to, co nam każą… Gabriela zafascynował sam eksperyment, jak i prawda o naturze ludzkiej jaką obnażył. Milgram był psychologiem społecznym z Uniwersytetu Yale – chciał sprawdzić, jak doszło do ślepego wykonywania rozkazów w hitlerowskich Niemczech – jak to możliwe, że naród o wysokiej kulturze stał się wykonawcą ludobójstwa. W serii doświadczeń okazało się, że wpływ autorytetu, presja i sytuacja w jakiej znajduje się człowiek hamuje inne uwarunkowania postępowań jak np. asertywność, emocje, osobowość, motywy, wartości. Tytuł nawiązuje do wyniku jednego z eksperymentów, w którym aż 37 na 40 badanych użyło maksymalnego wstrząsu elektrycznego. Badanie, którego opis podają wszystkie podręczniki psychologii i psychiatrii jest jednym z najsłynniejszych eksperymentów tego typu w historii, a jego publikacja wywołała ożywione dyskusje w świecie i wiele wątpliwości natury etycznej. Nikt jednak nie negował otrzymanych wyników – co więcej, w wielokrotnie wykonywanych podobnych badaniach rezultaty były zbliżone. Powstaje jednak pytanie, czy wszystkie tego typu zachowania można tłumaczyć wpływem nakazu czy presji społecznej – czy nie jest to jakaś pierwotna, ukryta część ludzkiej natury? Jak często oglądając wiadomości zastanawiamy się – „jak coś takiego mogło się wydarzyć w dzisiejszym, tak nowoczesnym świecie” (Jugosławia, Syria, Ukraina…)?
Proszę zauważyć, jak daleko zaszliśmy w analizie płyty sprzed ponad 28 lat. Płyty wyjątkowej, pełnej przestrzeni i muzycznych smaczków, której teksty, klimat i specyficzny nastrój robią ciągle duże wrażenie. To 46 minut muzyki, którą trzeba poznać i do której będzie się wracać. Jej autor to postać nietuzinkowa i niezwykła – zaangażowana w liczne projekty kulturalne i charytatywne. Jest członkiem Amnesty International, współzałożycielem organizacji Witness, założycielem promującej World Music wytwórni Real World, pionierem w wykorzystaniu nowych technologii w muzyce, realizacji dźwięku i obrazu. Peter Gabriel figuruje także na publikowanych w internecie listach słynnych osób cierpiących na chorobę afektywną dwubiegunową. Sam artysta w swojej biografii i wywiadach wspomina jedynie o walce z depresją. Nie ulega wątpliwości, że Peter Gabriel to jeden z najbardziej innowacyjnych współczesnych artystów. Mam nadzieję, że wielu z Państwa miało okazje zobaczyć go na koncercie, gdyż są to moim zdaniem jedne z najlepszych widowisk muzycznych naszych czasów.
Zdjęcia w serwisie: www.stock.chroma.pl, www.123rf.com, archiwa autorów i redakcji