ArchiwalnePoszukując zdrowia przeszukano szafkę

Poszukując zdrowia przeszukano szafkę

-

- Advertisment -spot_img

Błażej Kmieciak | Zakład Prawa Medycznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi

W połowie października 2014 r. opinia publiczna została powiadomiona o zaskarżeniu przez Rzecznika Praw Obywatelskich licznych przepisów dotyczących rewizji osobistej oraz przeszukania.

Jak donosił m. in. serwis Polskiego Radia: Wniosek RPO odnosi się m.in. do Kodeksu postępowania karnego oraz Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, mówiących o przeszukiwaniu osoby i jej odzieży. (…) Rzecznik wskazała, że przepisy tych wszystkich ustaw, mówiąc o „przeszukaniu osoby” lub „kontroli osobistej”, poprzestają na wprowadzeniu tych pojęć do obrotu prawnego. „Nie definiują tych pojęć, nie wyznaczają w związku z tym ustawowej granicy ingerencji władzy publicznej w sferę prawa do prywatności i w sferę nietykalności osobistej i wolności osobistej”.

Analizując powyższe działania pod kątem praktyki psychiatrycznej warto zwrócić uwagę, iż działania RPO wprost odnoszą się do zapisów aktów prawnych związanych ze stosowaniem środka zabezpieczającego w postaci internacji. Ponadto korelują one również z nowymi rozwiązaniami prawnymi odnoszącymi się do możliwości kierowania do ośrodków terapii osobowości opuszczających wwiezienia, sprawców ciężkich przestępstw, u których stwierdzono istotne zaburzenia osobowości. W przypadkach tych, ustawodawca wprowadził możliwość przeprowadzenia wobec pacjenta kontroli osobistej.[1]

W tym miejscu dostrzec jednak należy fundamentalny problem: w oddziałach ogólno- psychiatrycznych zdarzają się sytuacje, w których to personel zmuszony jest do dokonania rewizji osobistej pacjenta lub też przeszukania jego osobistych rzeczy. Czy podobne działanie jest uprawnione? Czy nie powinno być ono również w sposób szczegółowy ukazane w odpowiednim zapisie ustawowym?

Problem „niewidoczny”

O konieczności poszukiwania odpowiedzi na powyższe pytania świadczy m.in. poniższa sytuacja:

Do władz szpitala została zgłoszona skarga. Złożyła ją pacjentka, która stwierdziła, iż personel medyczny bez jej zgody przeszukał szafkę, w której przetrzymywała osobiste rzeczy. Czynności tych dokonały dwie pielęgniarki oddziału psychiatrycznego, na którym leczyła się pacjentka. Pielęgniarki, tłumacząc swoje działanie, zwróciły uwagę, iż zostały powiadomione, że pacjentka posiada w szafce silne lekarstwa, których wbrew zaleceniom nie oddała do depozytu. W tym samym pokoju przebywała inna pacjentka, która kilkakrotnie przyłapana była na przeszukiwaniu prywatnych rzeczy innych pacjentek. Ponadto pielęgniarki stwierdziły, że nie mogły uprzedzić skarżącej z racji na fakt, iż w chwili podjęcia działań kontrolnych przebywała na diagnostycznym badaniu psychologicznym.

Choć powyższy przykład odnosi się do pewnej specyficznej sytuacji, warto ukazać jej uniwersalne konteksty. Po pierwsze, w opisanej sytuacji zwrócona została uwaga, iż w oddziałach ogólno-psychiatrycznych zdarzają się sytuacje wprost związane z koniecznością sprawdzenia, czy pacjent nie posiada rzeczy, które mogą być niebezpieczne dla niego lub innych osób. Po drugie, zapisy ustawy o ochronie zdrowia psychicznego[2] w żadnym miejscu nie wspominają o możliwości dokonania czynności rewizyjnych. Jedynie w art. 18 omawianego aktu prawnego zwrócono uwagę, że przy stosowaniu przymusu bezpośredniego w postaci unieruchomienia pacjenta lub zastosowaniu wobec niego izolacji, należy odebrać mu przedmioty, które mogłyby być niebezpieczne.

Jak się jednak okazuje, codzienna praktyka kliniczna obfituje w sytuacje podobne do tych przedstawionych w przykładzie. Na oddziałach młodzieżowych personel zmuszony jest sprawdzić, czy pacjent nie posiada np. przedmiotu, którym mógłby dokonać samookaleczenia. Przy przyjęciu do oddziału obserwacyjnego sprawdza się, czy pacjent nie posiada przedmiotów, które ułatwić mogą m.in. dokonanie próby samobójczej. W oddziałach zaburzeń odżywiania analizuje się, czy pacjent nie ma środków przeczyszczających.

Z kolei w niektórych oddziałach leczenia uzależnień wprowadzono praktykę sprawdzania sal pacjentów pod kątem posiadania substancji psychoaktywnych. Poza ostatnim przykładem, sytuacje stosowania rewizji pacjenta lub przeszukania jego osobistych rzeczy dotyczą często przedmiotów, które nie są zakazane przez prawo: np sznurówki, lekarstwa, maszynki do golenia. Czy można zatem żądać, by pacjent oddał je personelowi, czy można sprawdzić, czy pacjent posiada podobne przedmioty?

Poszukiwanie rozwiązań

Analizując aktualne przepisy, należy zaznaczyć, że nie ma obecnie ustawowej podstawy, na której lekarz lub pielęgniarka mogliby się oprzeć podejmując działania rewizyjne np. w sytuacji opisanej powyżej. Przedstawione zdarzenie ukazuje jednak swoisty konflikt, w jakim postawiony może zostać personel. Z jednej strony ma informację, zgodnie z którą pacjent posiadać może przedmioty, które zagrażać mogą np. innym pacjentom. Działanie musi zatem zostać podjęte natychmiast. Pacjentki nie można uprzedzić, z racji na istotne badania, w których bierze udział. Wydaje się, że ostatni z przywołanych argumentów jest najsłabszy. W trakcie przeszukania personel postawiony zostaje bowiem w sytuacji dylematu etyczno-prawnego. Oznacza to, iż musi wybrać pomiędzy dwoma dobrami, z których każdy posiada istotną wartość, ale przeciwne „dążenia”. Stawiając obok siebie konieczność uprzedzenia pacjenta o działaniach przymusowych oraz obawę związaną z przerwaniem badania psychologicznego, z całą pewnością należy wybrać w tym miejscu pierwsze dobro. Odwołuje się ono bowiem wprost do prawa pacjenta do poszanowania jego godności oraz intymności i prywatności. Badanie psychologiczne posiada, co oczywiste, istotne znaczenie, ale w tym miejscu godność pacjenta stoi wyżej w hierarchii dóbr.

Zdarzają się oczywiście sytuacje, w których nie ma wątpliwości, iż pacjent posiadać może np. żyletki. Zapewne wiele osób zna sytuacje, w których pacjent mówi wprost, iż nie pokaże posiadanych rzeczy. Na wypadek wystąpienia podobnych incydentów, część oddziałów wprowadziła tzw. regulaminy przeszukania pacjenta i/lub jego osobistych rzeczy. Wskazuje się w nich na kardynalne zasady przeszukania. W pierwszym rzędzie pacjent uprzedzany jest o podejrzeniu posiadania niedozwolonych przedmiotów. Następnie proszony jest o pokazanie prywatnych rzeczy. Działania te odbywają się w warunkach zapewniających poszanowanie intymności pacjenta. Podejmowane są one przez min. dwie osoby z personelu, które następnie sporządzają protokół przeszukania, który z kolei musi być podpisany i dołączony do dokumentacji medycznej pacjenta. W chwili, w której pacjent nie wyraża zgody na przeszukanie, a pojawiają się podejrzenia o posiadaniu niebezpiecznych przedmiotów, personel dokonuje powyższych czynności bez zgody pacjenta. Działania takie wprost odnoszą się do tzw. zasady wyższej konieczności. Wyrażona została ona w art. 26 Kodeksu Karnego, w którym wskazano, że „nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.”[3]

Mając na uwadze znaczenie powyższego przepisu, trudno nie zaznaczyć, iż w chwili obecnej wydaje się uzasadnione podjęcie dyskusji dotyczącej, wyrażonej wprost w ustawie, możliwości podjęcia przymusowych działań w postaci przeszukania pacjenta lub jego osobistych rzeczy. Działań wyjątkowych, a czasem niezbędnych, działań, które winny odbywać się w sposób w pełni jawny oraz szanujący godność pacjenta.


[1] Zob. § 1 pkt 3 Załącznika nr 6 do rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 10 sierpnia 2004 r. w sprawie wykazu zakładów psychiatrycznych i zakładów leczenia odwykowego przeznaczonych do wykonywania środków zabezpieczających oraz składu, trybu powoływania i zadań komisji psychiatrycznej do spraw środków zabezpieczających. (Dz. U. Nr 90, poz. 557, z późn. zm.). Zasadnym jest by wspomnieć w tym miejscu również o art. 28 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 listopada 2013 r. o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób (Dz. U. z 2013r., poz. 24)

[2] Ustawa z dnia 19 sierpnia 1994r. o ochronie zdrowia psychicznego (Dz. U. Nr 111, poz. 535z późn zm).

[3] Ustawa z dnia 6 czerwca 1997r., kodeks karny (Dz. U. Nr 240 poz. 1247)

26.03.2015

Zdjęcia w serwisie: www.stock.chroma.pl, www.123rf.com, archiwa autorów i redakcji

Najnowsze

Badanie ASICS: Nieustanna praca przy biurku zagrożeniem dla zdrowia psychicznego

Globalne badanie ASICS, obejmujące 26 tysięcy uczestników, wykazało silny związek pomiędzy siedzącym trybem życia a dobrostanem psychicznym. W imieniu...

W szkolnych ławach na równych prawach, czyli Mazowiecka Szkoła Zdrowienia

Redakcja: Skąd pomysł na Mazowiecką Szkołę Zdrowienia? Katarzyna Parzuchowska-Tercz: W połowie 2018 roku na jednym ze spotkań Fundacji eFkropka pojawiła...

Dziecko w cyberpułapce. Uzależnienie dzieci i młodzieży od internetu, gier oraz mediów społecznościowych

W latach 1994-2003 liczba dzieci z chorobą afektywną dwubiegunową (mania, depresja) wzrosła czterdziestokrotnie . Liczba dzieci, u których zdiagnozowano...

Odbył się IV Kongres Zdrowia Psychicznego

Katarzyna Szczerbowska Pod hasłem "Razem ku zdrowiu psychicznemu – wspólny cel, wspólne dobro!" w dniach 10-11 czerwca w Warszawie odbył...

Partnerzy w zdrowiu – rola mężczyzn w profilaktyce zdrowia kobiet

Według raportu „Rozmowy Polek i Polaków o zdrowiu intymnym” przygotowanego na zlecenie Gedeon Richter Polska nawet 30 proc. ...

Terapia dopasowana do dziecka daje najlepsze efekty

Terapia środowiskowa jest szybkim i skutecznym sposobem na to, by pomóc rosnącej grupie dzieci bez diagnozy psychiatrycznej, ale z...

Na czasie

Wystarczy rozmawiać? Wspieranie osób doświadczających kryzysu psychicznego

Z Reginą Bisikiewicz rozmawia Katarzyna Kisielińska Podczas spotkań buduje się...

O leki i korytarze humanitarne apelują ukraińscy psychiatrzy

Monika Wysocka / PAP Chorującym psychicznie w Ukrainie brakuje leków...
- Advertisement -spot_imgspot_img

Może Cię zainteresować
Rekomendowane