Zdrowie, to obok szczęścia własnej rodziny, jedna z najważniejszych wartości dla Polaków. Służba zdrowia, choroby i leczenie, to zarówno częste tematy rozmów w domach, jak też reportaży i materiałów w mediach. Jednak nie wszystkie tematy, nie wszystkie choroby, nie wszystkie sprawy dotyczące zdrowia Polaków są równie chętnie omawiane i dyskutowane. Choroby psychiczne pozostają często tematem ukrywanym i wstydliwym. Zarówno w rodzinach, jak i w publikatorach.
Na pewno daleko jeszcze do zmiany świadomości społecznej. Daleka również droga do zmiany świadomości polityków, urzędników, samorządowców. Trudno jednak o zmianę bez rzetelnej informacji. Bez pokazania skali problemu. Dlatego nie sposób przecenić publikacji raportu „Schizofrenia. – perspektywa społeczna. Sytuacja w Polsce.” Raportu przygotowanego pod redakcją prof. Andrzeja Kiejny, dr Patryka Piotrowskiego i doc. Tomasz Adamowskiego. W konsultacjach merytorycznych raportu wzięli udział: Polskie Towarzystwo Psychiatryczne, Instytut Ochrony Zdrowia i Konsultant Krajowy w dziedzinie psychiatrii prof. Marek Jarema. Raport, to ważna próba przedstawienia danych dotyczących epidemiologii, rozpoznawania, leczenia oraz kosztów pośrednich i bezpośrednich jednego z najpoważniejszych zaburzeń psychicznych. Raport powstał przy wsparciu grantu naukowego ufundowanego przez firmę Janssen.
Raport „Schizofrenia – perspektywa społeczna” zwraca uwagę, że w Polsce cały czas nie przeprowadzono populacyjnych badań epidemiologicznych nad schizofrenią! Niestety w pierwszym w Polsce badaniu stanu zdrowia psychicznego – badaniu EZOP, którego wyniki opublikowano w 2012 roku rozpowszechnienia schizofrenii nie oceniano. Dysponujemy natomiast danymi, które pochodzą z rejestru kart statystycznych z lecznictwa psychiatrycznego. Te dane wskazują, że w 2009 roku wskaźnik hospitalizowanych całodobowo z rozpoznaniem schizofrenii wynosił 89,9/100 000, zaś w tym czasie leczonych ambulatoryjnie 343,7 /100 000. Dla porównania średni punktowy współczynnik występowania schizofrenii na świecie wynosi około 460/100 000. Autorzy zwracają w swoim raporcie uwagę na interesujące zjawisko występujące w Polsce, które dotyczy wskaźnika leczonych ambulatoryjnie z rozpoznaniem schizofrenii w latach 1997-2009. Można oto zaobserwować dynamiczny wzrost tego wskaźnika. Sprawa znana jest od dawna, ale autorzy w raporcie, jak również w publikacji, która ukazała się w Soc Psychiatry Psychiatr Epidemiol. (2013 Sep 11) po raz pierwszy stawiają mocną tezę, że nie tylko mamy tutaj do czynienia z nadrozpoznawalnością schizofrenii w Polsce, która jest wynikiem wpływu polityki refundacyjnej dotyczącej leków przeciwpsychotycznych. Zdaniem Kiejny i wsp. prowadzona w Polsce polityka refundacyjna w gruncie rzeczy przyczynia się do wzrostu stygmatyzacji!
W dalszej części raport porusza temat częstego współwystępowania schizofrenii i chorób somatycznych. To jedna z najpoważniejszych przyczyn tego, że ryzyko zgonu osób z rozpoznaniem schizofrenii jest 2-3 razy większe niż w populacji ogólnej. Dalsze rozdziały mówią o bezpośrednich i pośrednich kosztach związanych z chorobą. Zaburzenia psychiczne w 2010 roku stanowiły w Polsce czwartą przyczynę orzekania niezdolności do pracy (10,9%). Świadczenia związane z niezdolnością do pracy chorych na schizofrenię wynosiły ponad 940 mln zł – główną składową były tutaj renty, które z tytułu schizofrenii pobierało ponad 102 tysiące osób. NFZ w 2009 roku na leczenie schizofrenii przeznaczył prawie 446 mln złotych. Koszt opieki stacjonarnej stanowił 74% tej kwoty, wydatki na świadczenia ambulatoryjne 7%, dzienne i środowiskowe 6%, zaś opiekuńcze 14%. Refundacja leków w 2009 roku to łącznie kwota 463 mln złotych (w kategorii schizofrenii i choroby afektywnej dwubiegunowej). Widać, że tylko koszty rent przewyższają bezpośrednie koszty leczenia schizofrenii w Polsce.
Niezwykle ciekawą część raportu stanowi rozdział prezentujący wyniki badania terenowego przeprowadzonego w PZP na terenie całej Polski, które to badanie dotyczyło kwestii zatrudnienia wśród chorych na schizofrenię. Badanie pokazuje, że o ile w chwili postawienia diagnozy 46% osób pracowało, to wraz z trwaniem choroby ¾ z nich utraciło pracę. Odsetek osób pracujących wynosił 19%, w tym na etacie 11%. Spośród badanych, 58% było rencistami. Oczywiście świadczenia rentowe występowały częściej u tych osób, które były częściej hospitalizowane. Autorzy raportu zwracają również uwagę na fakt, że częste hospitalizacje to między innymi efekt problemów dotyczących współpracy w leczeniu. Ten brak współpracy generuje zatem nie tylko bezpośrednie koszty związane z hospitalizacją, ale także może wiązać się z powstawaniem przewyższających je kosztów pośrednich (utrata pracy, renta).
W podsumowaniu autorzy raportu stwierdzają, że schizofrenia, pomimo iż jest schorzeniem relatywnie nisko rozpowszechnionym w populacji, to jednak z racji przewlekłości i wpływu na wiele wymiarów funkcjonowania społecznego stanowi wyzwanie dla polityki zdrowotnej państwa. Autorzy podkreślają, że konieczne jest, aby opieka nad chorym na schizofrenię skupiała się na podtrzymywaniu go w rolach społecznych między innymi poprzez umożliwienie kontynuowania edukacji i podtrzymywaniu na rynku pracy.
Prezentacja raportu odbyła się 23 stycznia 2014 roku podczas debaty w PAP, w trakcie której konsultant krajowy ds. psychiatrii prof. Marek Jarema zwrócił uwagę na ogromne szkody, jakie wyrządza chorym na schizofrenię stygmatyzacja. Podkreślił również, że finansowanie świadczeń psychiatrycznych w Polsce pozostaje na bardzo niskim poziomie. Niestety, pomimo opracowania Narodowego Programu Zdrowia Psychicznego, nie doszło do rozwoju zespołów opieki środowiskowej, których liczba powinna być kilka razy większa niż obecnie.
Pełen zapis debaty w PAP można obejrzeć w sieci: http://www.youtube.com/watch?v=dfrYGYLczqs

19/10/2014
Zdjęcia w serwisie: www.stock.chroma.pl, www.123rf.com, archiwa autorów i redakcji