KulturaKuchniaTęsknota (Jabłka w cieście)

Tęsknota (Jabłka w cieście)

-

- Advertisment -spot_img

Jacek Bomba

Historia psychiatrii krakowskiej od kuchni

Trudno, nie można dłużej milczeć. Od początków 2020 roku żyjemy skrępowani restrykcjami, jakie nakłada na nas zapobieganie – nie, nie zaburzeniom psychicznym – zapobieganie rozprzestrzenianiu się wirusa. Wobec ograniczenia gromadzenia się nie odbył się kolejny Naukowy Zjazd Psychiatrów Polskich. A miał się odbyć w Szczecinie. W 100-letniej historii Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego przerwy w odbywających się regularnie zjazdach spowodowała II wojna światowa i polityczna organizacja życia społecznego w pierwszej połowie ubiegłego wieku. Ten okres nazywamy stalinizmem. Nawet stan wojenny przed blisko czterdziestu laty spowodował tylko przesunięcie daty zjazdu o rok. Zgromadzenia były wówczas zabronione, chociaż jawnie z innych powodów niż rozprzestrzenianie się wirusa.

Tęskno za zjazdami, ich debatami naukowymi, ale także programem towarzyskim i kulinarnym.

Pierwszy zjazd, w 1920 roku odbył się w Warszawie, ale jego przewodniczącym był kierownik Krakowskiej Katedry profesor Jan Piltz. W ciągu 100 lat w Krakowie zorganizowano pięć zjazdów: VI w 1926 roku, XIV w 1934, XXVII w 1961, XXXIII w 1979 i XL w 2001 roku. Ich tematyka jest każdemu dostępna na stronach Towarzystwa. Ale trudno tam szukać informacji o towarzyszących zjazdom imprezach towarzyskich i kulinariach. O tym, co jedli i jak się bawili uczestnicy pierwszych trzech zjazdów odbywających się w Krakowie, żadne wspomnienia nie dotarły do naszych czasów. Ale to chyba ostatni moment, żeby zapisać, o czym świadkowie jeszcze pamiętają.

W 1979 roku Kraków miał niewiele hoteli i ani jednego miejsca na spotkanie towarzyskie stale przecież rosnącej liczby psychiatrów i uczestników zjazdu. W piwnicach pałacu Potockich przy Rynku, słynny kabaret mógł pomieścić garstkę, a nakarmić – nikogo. Wymyślono urządzenie bankietu w salach podziemnych Kopalni Soli w Wieliczce. O stół zadbała restauracja Wierzynek. Uczestnicy zjazdu, dowożeni autobusami, a potem górniczymi windami w dół, spotkali obficie zaopatrzony zimny bufet. Niestety, tylko ci, którzy zjechali pierwsi. To oni zadbali o zwinięcie z bufetów wszystkiego, co się nadawało do zjedzenia. Ciepłą kolację kelnerzy Wierzynka wydawali własnoręcznie, dbając, aby dla nikogo nie brakło Boeuf Strogonow. Takie to były czasy. Wódki nie zabrakło.

Dwadzieścia dwa lata później czasy były inne. Od zjazdu we Wrocławiu w 1995 roku organizację zjazdów wspierali sponsorzy, producenci leków. Widać ich było także w Krakowie sześć lat później. Fantazja organizatorów pozostała. Powitalne spotkanie odbywało się w hali Sukiennic. Podawano z drabiniastych wozów obwarzanki i kiełbasę. Studentki i studenci PWST szeptali gościom do ucha fragmenty Wesela. Bankiet zorganizowano w ogrodach więzienia św. Michała. Śpiewał Grzegorz Turnau, były ognie sztuczne nad Wawelem. Kolację tym razem przygotowała inna modna wówczas restauracja „Pod Aniołami”. Była dziczyzna, z której Anioły słynęły. Tym razem niczego nie brakło prócz pogody. Rzęsista ulewa stłoczyła psychiatrów w namiotach. Wieczorowe kreacje przemokły. W wielickiej kopalni zostały też zmoczone, solanką spływającą ze stropów.

Wierzynek słynął z prostej potrawy, którą psychiatrzy zamawiali podczas wtorkowych spotkań. Kiedy mieli za co zamówić deser.

JABŁKA W CIEŚCIE (Jak u Wierzynka)

6jabłek średniej wielkości
3jajka
1/2 butelkipiwa jasnego
20 dagmąki pszennej
szczyptasoli
10 dagcukru pudru
1 opakowaniecukru z wanilią
mały słoiczekkonfitury wiśniowej (niekoniecznie)
 tłuszcz do smażenia

Jajka ubić w misce, dodać mąkę i dolewając piwo wyrobić mikserem ciasto konsystencji kwaśnej śmietany. Powinno odpocząć 15 do 30 minut.

Jabłka obrać, wybić ogryzek i pokroić w poprzek na półcentymetrowe plastry.

Na patelni rozgrzać tłuszcz (najlepiej masło klarowane).

Wkładać do ciasta plastry jabłka i przenosić widelcem na gorącą patelnię. Zrumienić z obu stron. Osuszyć z tłuszczu na papierowym ręczniku. Układać na ciepłym półmisku. Posypywać cukrem pudrem zmieszanym z cukrem z wanilią. Na każdym placuszku ułożyć wisienkę z konfitury. Zamiast wisienki można użyć rodzynek namoczonych wpierw w białym winie.

Zdjęcia w serwisie: www.stock.chroma.pl, www.123rf.com, archiwa autorów i redakcji

Najnowsze

W szkolnych ławach na równych prawach, czyli Mazowiecka Szkoła Zdrowienia

Redakcja: Skąd pomysł na Mazowiecką Szkołę Zdrowienia? Katarzyna Parzuchowska-Tercz: W połowie 2018 roku na jednym ze spotkań Fundacji eFkropka pojawiła...

Dziecko w cyberpułapce. Uzależnienie dzieci i młodzieży od internetu, gier oraz mediów społecznościowych

W latach 1994-2003 liczba dzieci z chorobą afektywną dwubiegunową (mania, depresja) wzrosła czterdziestokrotnie . Liczba dzieci, u których zdiagnozowano...

Odbył się IV Kongres Zdrowia Psychicznego

Katarzyna Szczerbowska Pod hasłem "Razem ku zdrowiu psychicznemu – wspólny cel, wspólne dobro!" w dniach 10-11 czerwca w Warszawie odbył...

Partnerzy w zdrowiu – rola mężczyzn w profilaktyce zdrowia kobiet

Według raportu „Rozmowy Polek i Polaków o zdrowiu intymnym” przygotowanego na zlecenie Gedeon Richter Polska nawet 30 proc. ...

Terapia dopasowana do dziecka daje najlepsze efekty

Terapia środowiskowa jest szybkim i skutecznym sposobem na to, by pomóc rosnącej grupie dzieci bez diagnozy psychiatrycznej, ale z...

Światowy Dzień Choroby Afektywnej Dwubiegunowej: młodzi pacjenci z ChAD wciąż czekają na ogólnodostępną farmakoterapię

30 marca obchodzony jest Światowy Dzień Choroby Afektywnej Dwubiegunowej (ChAD), poświęcony pamięci wszystkich chorujących na to zaburzenie. Skuteczność leczenia choroby...

Na czasie

Wystarczy rozmawiać? Wspieranie osób doświadczających kryzysu psychicznego

Z Reginą Bisikiewicz rozmawia Katarzyna Kisielińska Podczas spotkań buduje się...

Starość – wyzwanie dla współczesnej cywilizacji

Tadeusz Parnowski (PTPG, RJP PAN) Zmiany demograficzne i epidemiologiczne w...
- Advertisement -spot_imgspot_img

Może Cię zainteresować
Rekomendowane